Wiadomość ma wszelkie znamiona cudu: starsza pani chce zwiększyć swoje libido?. Dostała numer telefonu od koleżanki która miała już taki zabieg, także była zaintrygowana, co się kryje za tym ogłoszeniem?. Ostatecznie doszłyśmy do wniosku, że spróbować warto, bo a nuż Opatrzność w ten sposób postanowiła okazać mi życzliwość w pomocy znalezienia odpowiednich tabletek. Należy dać Opatrzności szansę. Głos w słuchawce był bardzo miły, tylko trochę zgaszony. Starsza pani potwierdziła prawdziwość informacji, umówiłyśmy się, że jutro przekażę informację gdzie kupić feminam libido, a pojutrze ona powie czy jest zainteresowana. Przyjęła mnie herbatą i ciasteczkami swojego wypieku. Mocno się usprawiedliwiała, że oferuje produkt w stanie najlepszym. „Pani rozumie, ile teraz żądają za lepszy seks w pani wieku. Samotnej wdowy, emerytki nie stać na to." Okazałam pełne zrozumienie. Sama niedawno poznałam młodego mężczyznę wydając na ten cel wszystkie oszczędności. Te opowieści, sądzę, zadecydowały, że starsza pani po obejrzeniu filmu erotycznego poleciła rewelacyjny preparat feminam libido . Dalej już sprawa potoczyła się normalnym trybem, a Opatrzność, niestety, wyłączyła się. Może sobie na to pozwolić. Ale przecież i tak zrobiła dla mnie wiele, więc nie czułam żalu. Wzięłam tydzień urlopu i wytrwale wypełniałam kwestionariusze, rysowałam plany jak mają wyglądać moje stosunki, wystawałam w kolejkach. Jednocześnie wieczorami przyjmowałam wizyty starszej pani oraz jej krewnych. Bo starsza pani. jak się okazało, wcale nie była taka samotna. Może tylko nieco osamotniona. Ale w ważnej chwili życia, jaką jest lepsze libido, wszyscy bliscy dali o sobie znać: dwie córki z zięciami, syn, który właśnie wrócił z zagranicy, bratanica, jacyś szwagrowie, siostrzenice-studentki oraz sąsiadka z zięciem hydraulikiem z którym uprawia seks po Feminam Libido. Hydraulik, zięć sąsiadki, napędził mi najwięcej strachu, bo wypowiedział się bezceremonialnie: Kobieta musi lubić uprawiać seks a do tego musi być większe libido. Daj sobie z tym pani spokój, a co się tyczy, załatwimy we własnym zakresie... Na szczęście jedna z córek była po mojej stronie. Bardzo jej przypadła do gustu. Wprawdzie jej młodszy synek dopiero w przedszkolu, lecz myśleć należy perspektywicznie. Stwierdziłam wówczas z przyjemnością, że starsza pani nie jest rodzinie obojętna, że wszyscy pragną, aby jej się żyło jak najlepiej żeby miała młodego chłopaka do zaspokojenia. Mama zrobi, jak zechce, ale czy mama to przemyślała? - troszczył się syn. Ciocia ma prawo decydować, jednak obawiam się, że popełniłabyś ciotuniu, wielkie głupstwo chcąc jako kobieta w tym wieku chcieć mieć potencję jak facet . Ja już mamie tłumaczyłem, że chwilowo mamy pilne wydatki, ale w przyszłym roku pomyślimy o tym. Tak przecież mamy na lasce losu nie zostawimy - obiecywał zięć. - Bo zamiast do nas przyjść, poradzić się, starsza pani podejmuje takie pochopne decyzje. Bo w ogóle tak rzadko u nas bywa. Mamy teraz samochód, Ryszard by wieczorem odwiózł - mówiła. - Odwieziemy do domu i porozmawiamy tym razem - druga córka energicznie ujęła starszą panią pod ramię i skierowała się do wyjścia. Fajnie nam ta akcja wyszła, prawda? Rodzinka interesowna, ale znam gorsze. Zajmą się teraz starszą panią, bo się wystraszyli. Mam nadzieję, że nie odmówisz dalszej współpracy? Okropnie dużo wpływa do mnie takich spraw. Oczywiście - zgodziłam się, choć pomyślałam, że nie widzi problemu trochę jednostronnie i bawi się ze mną.
(c) 2016 Copyright